poniedziałek, 31 stycznia 2011

Bransoletki

Dziś chcę zaprezentować właśnie bransoletki. Kiedyś nie lubiłam ich nosić. "Przeszkadzały mi" i jakoś tak niezbyt ładnie wyglądały na moim nadgarstku. Jednak odkąd je robię, bardzo polubiłam tę część biżuterii.
Oto kilka z nich:


Bransoletka szydełkowa z  mieniącymi się koralikami w kolorze srebra.



Jakiego bym nie użyła koloru kordonka, to bransoletka ze sprężynkami zawsze mi się podoba :)


Bransoletka poniżej składa się  z trzech "kanalików" szydełkowych, na środku których przymocowany jest koralik. To ciemne zdjęcie pokazuje prawie rzeczywisty kolor  elementu ozdobnego.





A to moja pierwsza bransoletka z posrebrzanego druciku z perełkami. 

piątek, 28 stycznia 2011

I znów korale..

Korale Mamie baardzo się spodobały, jej gościom również. Co bardzo mnie cieszy, bo jeśli ktoś pochwali to aż chce się tworzyć nowe:) No, a jeśli ktoś skrytykuje moja pracę to i ja zaczynam patrzeć krytyczniej i tworzyć nowe ze starego.
Opinia innych jest ważna!

A w czasie drogi do domu, całe 5 godzin, powstały kolejne koraliki. Jakoś nie mogę siedzieć tyle godzin bezczynnie, więc zawsze mam ze sobą szydełko:) Żałuję tylko, że u Rodziców byłam tak krótko i nawet nie miałam czasu by pojechać na plażę.  Może akurat  znalazłabym kilka ciekawych kamyków, muszelek czy szkiełek, bądź jakieś nowej inspiracji?



A po powrocie do domu powstały podobne. Bardzo lubię połączenie brązu i bladego różu.
 


Niestety, marny ze mnie fotograf, więc kolejne zdjęcie (jak wszystkie inne) nie odzwierciedla prawdziwych kolorów korali.




Mam nadzieję, że niedługo nabędę zdolności fotograficznych i zdjęcia będą udane. 
Pozdrawiam cieplutko odwiedzających :)

piątek, 21 stycznia 2011

Korale dla Mamy

Dla Mamy właśnie są te korale poniżej. To prezent z okazji urodzin. Samo powstanie ich łącznie z kolorem wymyśliła moja 2,5 letnia córeczka. Wszystko obgadała z Babcią, która zatwierdziła pomysł, a mi nie pozostało nic innego jak zrobić korale. Mam nadzieję,że się spodobają.

A tak właściwie gdyby nie ciągłe powtarzanie słów: "dała Bozia rączki" przez moją Mamę, to pewnie nie nauczyłabym się robić na szydełku. Kiedy ją prosiłam, żeby mi coś zrobiła to właśnie tak mi odpowiadała..


A to już bransoletka. Te muszelki tak mi się podobają, i tak przypominają lato, plaże, że dzisiejszy powrót zimy totalnie mnie załamał.Tym bardziej, że czeka nas 5 godz. jazdy w samochodzie... Przy tej pogodzie to pewnie ze 2 godz. więcej:(



 Kolczyki, do których powstania również używam szydełka. Pierwsze są z linki jubilerskiej, drugie z czarnego drutu z wplecionymi koralikami, trzecie również z drutu tylko posrebrzanego.


Kolczyki z szydełkowych drucianych kół z cekinami i koralikami:


Kolczyki, kule są szydełkowane drutem posrebrzanym, w które wrobiłam koraliki:



Wszystkim Babciom w dniu ich święta
życzę wszystkiego najlepszego,
dużo radości, miłości, słońca
i odrobiny szaleństwa :)



wtorek, 18 stycznia 2011

Nowy pomysł..

na sukienkę szydełkową!! Zamarzyła mi się sukienka z cienkiej niteczki  na lato lub grubszej na Wielkanoc... Niestety, wizja miesięcy dłubania jednej rzeczy mnie zniechęca.. Mam nadzieję, że się przełamię...bo tyle fajnych wzorów można znaleźć w internecie...

Jednak zanim zrobię sukienkę pokażę co już mam zrobione:)

Kolczyki szydełkowe z muliny w trzech odcieniach morskiego:


Kolczyki szydełkowe na kole:


Korale szydełkowe czerwone z czarnymi koralikami i czerwonym kwiatem- broszką:


Bransoletka:



Fioletowe korale szydełkowe na sznurku:



Fioletowy przekładaniec;)

sobota, 15 stycznia 2011

Elegancka Pani Czerń...

Tak, kolor czarny, mimo swojej ponurości, mroczności nawet i smutku, jest bardzo elegancki i taki..dostojny. W końcu najczęściej na bale, studniówki, bankiety i inne imprezy ubieramy kreacje w tym kolorze. Każda z nas uwielbia małą czarną, czy jakiś inny strój w tym kolorku, który optycznie sprawia, że mamy kilka cm mniej tu i tam ;)
Mam nadzieję, że moja biżuteria nie ukryje a wręcz doda tu i ówdzie - oczywiście, uroku i elegancji a nie kilogramów!! ;)


Naszyjnik z perełek i  koralików wrabiany w posrebrzany drucik:



Naszyjnik szydełkowy z metalowymi koralikami. Tu mało widoczny, ale pięknie się błyszczy:)


Tu ten sam w pełnej krasie,chociaż zdjęcie jest kiepskie, ale zimą, kiedy jest szaro i pada deszcz- tak deszcz, trudno o dobre światło.. Trudno też o dobrego fotografa ;)


Korale szydełkowe z akrylowymi i metalowymi koralami na sznurku:


  Korale szydełkowe z przeźroczystymi koralikami na wstążce, do tego kolczyki:


Grafitowe, drobne koraliki wrabiane w posrebrzany drucik:


Naszyjnik z szydełkowych koralików z metalowymi łącznikami, w środku których są czarno-fioletowe szklane koraliki:


Kolczyki:

piątek, 14 stycznia 2011

Nie piszę codziennie, nie wklejam zdjęć... jednak nie oznacza to, że już straciłam zapał.
NIE!!  To po prostu brak czasu, albo...hmm.. jego zła organizacja ;


A OTO CO DZIŚ PRZYGOTOWAŁAM: 

Naszyjnik z kilkunastu sznurków drewnianych koralików wrobionych czarnym kordonkiem;
 długość  ok. 52 cm;  bardzo lekkie:)



Kolejne korale składają się z obrobionych korali, z dodatkiem niewielu brązowych drewnianych koralików...  szkoda, że kolor nie jest taki jak w rzeczywistości - zieleń jest tak ładna, że zaczynam marzyć o wiośnie ;) 




Następne również są wrabiane, koraliki są kolorowe z przewagą czarnych, drewniane, akrylowe..długość całkowita  ok. 80 c




A jeśli z dwóch stron przywiążemy tasiemkę to powstaje taka wersja:




A te korale to chyba pójdą do poprawki. Dopiero na zdjęciu zauważyłam, że sznureczki jakoś nijak się mają do dość dużej reszty.. Chyba lepiej będzie jak w całości będą się składać z szydełkowych korali. Muszę tylko dokupić kilka butelek wina, by mieć materiał do obrabiania ;) ŻARTUJĘ!!! Korki kupię w sklepie z artykułami winiarskimi.
No, to zabieram się do roboty :)
Pozdrawiam


wtorek, 11 stycznia 2011

Kolejne zdjątka :)

To, co podoba mi się w obrabianych koralach to niesamowita ilość kolorów i zestawień z dodatkami.. Każde są inne, choć czasem obrabiane tym samym kordonkiem..
Oto kolejnych kilka zdjęć. Zimą to właśnie te żółte lubię najbardziej. Przypominają mi słoneczne dni lata:)

Cieniowane:


Koraliki wrabiane w łańcuszek:

Oto jestem :)

Od jakiegoś czasu podglądam blogi, głównie te szydełkowe. Podziwiam wszystkie pomysły i prace, ale najbardziej to, że te wszystkie kobietki potrafią łączyć pracę, dom, męża, dziecko i pasję szydełkowania z internetem!! Jak One to robią, że starcza im czasu na wszystko?! Ich doba ma więcej niż 24 h??
Postanowiłam spróbować i ja. Nie wiem na jak długo starczy mi wytrwałości, czy będę potrafiła rozciągnąć moją dobę, ale postaram się.

Szydełkuję już od kilku lat. Sprawia mi to ogromną frajdę i bardzo mnie relaksuje. Właściwie to mogłabym to nazwać lekarstwem na stres albo.. nałogiem wręcz, bo po prostu jest to silniejsze ode mnie.

Będę zamieszczać tu fotki moich prac, głównie będzie to biżuteria, bo ostatnio jakby brakuje mi czasu na  inne rzeczy, ale pewnie znajdę miejsce na to, co- oprócz błyskotek- zrobią moje rączki.

ZAPRASZAM :)

Na początek będą to zdjęcia, które "zalegają" w moim komputerze... Z czasem będą bardziej aktualne.