Oto ja


Oto ja- Kasia Dąbkowska

Kocham wszelakie rękodzieło, które otaczało mnie od początku mojego życia :)
"Liznęłam" haftowania, szydełkowania, robienia na drutach, szycia...

Ci z Was, którzy są ze mną od początku, lub prawie od początku:) wiedzą o czym pierwotnie miał być mój blog- zaczęłam z pasją dzielić się moją biżuterią szydełkową. I kiedy pisałam mój pierwszy post, takie miałam plany.. Wszystko potoczyło się inaczej.... 

A tylko dzięki Wam!!! To Wasze prace były inspiracją do tego, żeby nauczyć się więcej!!
I jakiś rok temu zakochałam się w filcowaniu. Zaczęłam robić biżuterię z czesanki. 
Liznęłam nawet sutasz i haft koralikowy, ale do tego brakuje mi jeszcze trochę cierpliwości i chęci. Choć przyznaję, że będzie co pokazać na blogu i z tych dziedzin :)

Dziś także szyję, nie tylko torebki, choć większość to jednak torebki :)
Pierwsza powstała po przebyciu wielu km po sklepach, w poszukiwaniu tej jedynej.. 
Szycia nie musiałam się uczyć- musiałam pokochać na nowo... bo potrafię szyć już od podstawówki.
Już w drugiej klasie pomagałam mamie w masowej produkcji męskich spodni- zszywałam kieszenie, czasem nogawki.. Później, jako nastolatka zbliżająca się ku dorosłości, razem z przyjaciółką przerabiałam ubrania.
Aż nadszedł ten czas, kiedy trochę zgłupiałam i wypięłam się na to co wypiłam z mlekiem matki;)
Nie haftowałam, nie szydełkowałam, nie szyłam.. Dlaczego? Bo NIE!! A tak na prawdę to brakowało mi cierpliwości...
Najważniejsze, że poszłam po rozum do głowy, że zaczęłam szydełkować- moja pierwsza praca- sukienka!!! Może jeszcze ją kiedyś pokażę, choć leży gdzieś głęboko w szafie i choć miałam ją raz na sobie, to nigdy jej nie spruję, bo dużo w to włożyłam pracy i serca!!!

Często słyszę, że mam talent lub, że go odziedziczyłam w genach: Babcia krawcowa, druga  Babcia pięknie robiła na drutach i szydełku, haftowała, Mama również to wszystko potrafi... Nawet Tata zna się na szyciu także w praktyce :) Niby mam po kim dziedziczyć... ale tak na prawdę to uważam, że KAŻDY może to robić. Wystarczy mieć dobrego nauczyciela, chęci, i wkładać w to chociaż trochę serca.. 

Kocham rękodzieło!! I dlatego w każdą rzecz, którą robię wkładam serce, część siebie.. 
Na dodatek działa to na mnie jak narkotyk, wciąż myślę o tym co by zrobić, jak zrobić, i skąd wziąć na to czas!!! To silniejsze ode mnie!!  A ile jeszcze przede mną!!! Nie umiem poprzestać na jednym!! Wciąż szukam, uczę się i cieszę się, że jesteście Wy!!! Czytacie, dzielicie się opinią, pomagacie jak potrzeba i dopingujecie mnie w tym moim szaleństwie!!!

DZIĘKUJĘ!!!






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję :)