czwartek, 31 grudnia 2015

Hej

By nowy rok zacząć się mógł, musi skończyć się stary.. A stary przyniósł wiele i dobrych i złych chwil, jak to już w  życiu bywa.. Największą radość dały mi narodziny drugiego dziecka. I znów, po siedmiu latach życie nabrało tych samych barw, noce i dnie skróciły się niemiłosiernie.. To moje małe szczęście  sprawiło, że wycofałam się trochę z życia rękodzielnika.. Nie znaczy to, że nic nie tworzyłam. Powstało wiele nowego!! Szukałam nowych rozwiązań, by tworzyć lepsze i nowe.. by powrócić z czymś świeżym.

Ta torebka jest ostatnią w tym roku. Skończyłam ją kilka godzin temu dla mojej siostry!! Uwielbia koty i chabrowy kolor!! Połączyłam bawełnę, folię, sztuczną skórkę i wyszła taka torebka.



Kociaki są zafoliowne, dzięki temu nie ubrudzą się i  nie zmokną.. 



Niech jej się dobrze nosi w Nowym Roku!!


I  Wam niech Nowy Rok przyniesie wiele, wiele szczęścia, miłości i zdrowia!!
A wszystkim rękodzielnikom  wielu inspiracji i czasu na tworzenie :)

Do siego roku!! Pozdrawiam 
Kasia




piątek, 9 października 2015

Śpiworek do wózka

Dni coraz zimniejsze, rano zdarzają się przymrozki a moje młodsze dziecię nie chce spacerować w cieplutkiej gondoli. Właściwie to bardzo chce, ale tak tam wywija, że stało się to niebezpieczne.
Spacerówka nie jest tak dobrze zabudowana, więc postanowiłam uszyć  śpiworek, żeby było ciepło i wygodnie. Jeden wieczór i śpiwór był gotowy. Aż zdziwiłam się, że tak gładko poszło.. No, mogło pójść lepiej, ale.. i tak jestem mega dumna z siebie!!

 Tak się prezentuje na spacerze.. Wybacznie, ale nie chcę upubliczniać zdjęć mojego dziecka...

Do spania jest równie dobry :)

Śpiworek  jest ciepły!! Naprawdę!! Między minky a bawełnę włożyłam dwie warstwy grubej ociepliny.

Po obu stronach jest otwierany na suwak a u góry można zrobić kapturek.


Dzieciom jest ciepło (Julce też coś ciepłego uszyłam) a mnie coś bierze... najgorsze jest to, że przy karmieniu mam niewiele możliwości.. no ale dość marudzenia!!

Pozdrawiam Was cieplutko
Kaśka


wtorek, 6 października 2015

Szydełkowy komplet

W końcu coś szydełkowego na moim blogu!!  Komplet dla młodej damy.
Czapka i komin są podszyte polarkiem minky. I zima nie będzie straszna!!




 Kwiatek na kominie jest broszką, czyli jest tak jak lubię :)



Pozdrawiam :*

czwartek, 6 sierpnia 2015

Są następne nerki.

Jejku, czy u Was też jest tak gorąco?? Ja jeszcze jakoś to znoszę, ale móje 5-miesięczne dziecię nie znosi tego w ogóle!! Zazdroszczę mojej córce, która została nad morzem- tam jest dużo chłodniej..
Wykorzystując fakt, że Mały śpi, jest jeszcze przyjemnie chłodno, ogarnęłam domowe sprawy (ba! nawet upiekłam ciasto), postanowiłam napisać o tym, co ostatnio się u mnie szyje. Tak, szyje się i to w dodatku nerki. ...bo skoro raz uszyłam to po prostu MUSIAŁAM uszyć następne. Ten MUS wynika z ciekawości (jak będzie wyglądać to i to), potrzeb bliskich oraz mojej chęci doskonalenia się w szyciu tych poręcznych saszetek.  Oto nerka z granatowej eko skóry z naszytą bawełną w łowickie kwiaty, któe szalenie mi się podobają. W dodatku możliwości łączenia z innymi kolorami jest dużo!!



W środku również bawełna :)

Ta jest mniejsza, ponieważ taka miała być. Jednak ja potrzebuję jeszcze większej niż poprzednia:)
I mam nadzieję, że uda mi się osiągnąć wymarzony efekt.


I to by było na tyle dzisiaj :) Pozdrawiam Was serdecznie i życzę udanych urlopów!!

poniedziałek, 27 lipca 2015

Nerka

Sprawiłam sobie nereczkę:)  Prototyp wymaga jeszcze dopieszczenia, muszę zmodyfikować wzykrój, ale i tak jestem bardzo zadowolona!! Zmieści wszystko to, co jest mi niezbędne- tel., chusteczki, jakieś drobne, pomadkę ochronną, krem... no dobra więcej nie zamierzam w nią pakować. Resztę wrzucam do torby od wózka  ;)  Mój całkiem niemały portfel też się zmieści, ale nerka wtedy traci trochę fason.. Chyba musiałaby być większa..



Uszyłam ją z eko skóry a na wierzchu naszyłam tkaninę, której wzór i kolor bardzo mi się podobają.
Mogę ją połączyć jeszcze z innymi kolorami eko skóry. Niestety, mam jej ogranicznoną ilosć, bo bluzka nie była zbyt duża..  W środku jest bawełniana podszewka.

Torebkowo też się dzieje. I szydełkowo się dzieje. I tylko czasu lub sił brak by wszystko obfocić i wrzucić na bloga..

Pozdrawiam
Kasia


środa, 24 czerwca 2015

Spódnica szydełkowa.

Ponad rok temu zamarzyła mi się spódnica zrobiona na szydełku. Miała być długa, niebieska i ażurowa. Jednak pod taką musiałabym mieć halkę, a nie znoszę ich nosić. Postanowiłam do skróconej, wysłużonej (najkochańszej) spódnicy dżinsowej drobić dół szydekowy.
Wybrałam prosty, ażurowy (szybki) wzór i w niedługim czasie miałam wydzierganą szydełkową część spódnicy.. Wstyd się przyznać, ale  z dalszą realizacją czekałam ponad  rok! ...bo były ważniejsze sprawy, zamówienia itd, a jak zaszłam w ciążę to sobie  darowałam, bo nie wiedziałam, czy po porodzie zmieszczę się w nią. Więc żeby nie pruć....no sami wiecie ;)
Niedawno zszyłam całość i w końcu mam spódnicę!!
Tylko pogody brakuje, by założyć na siebie takie dziury...




Liczę jednak na to, że lato lada dzień przyjdzie i będę mogła założyć tę spódnicę.

Pozdrawiam Was ciepło
Kaśka

poniedziałek, 15 czerwca 2015

Korale..koraliki...


No i wydziergałam!!! Tak jak pisałam wcześniej- rączki aż paliły się do roboty :)
Wydziergałam aż 5 sztuk korali. Wszystkie są na sznurku lnianym, ale w dwóch kolorach.


Turkusowe


Czerwone



I różówe. Zabrakło mi jasnego sznurka, więc są tylko w jednym egzemnplarzu..

Najbardziej zbliżone kolory są na pierwszym zdjęciu.
Na razie mojemu maluszkowi nie przeszkadza szydełkowanie, więc będę dziergać.
Oznacza to, że będą następne korale. W innych kolorach :)

Pozdrawiam serdecznie
Kaśka


środa, 10 czerwca 2015

Odrobina biżuterii

Kolorowe drewniane korale zrobiłam kilka dni temu. Nie zostało mi ich  ani jednej sztuki, a bardzo mi się podobają. Są takie radosne!! I pasują do wszystkiego ;)
Ręce aż się palą, by robić następne!! W innych kolorach..  i takie będą :)








Fioletowy sznur z koralików toho zrobiłam jeszcze grubo przed Bożym Narodzeniem. Wtedy też powstała całkiem spora ilość bransoletek wykonanych tą techniką. Niestety, nie doczekały się zdjęć, bo zostały szybko zapakowane i podrzucone do wora Mikołaja :)


A te szydełkowe kulki zrobiłam z rok temu.. Szybko znalazły właścicielkę.. A miałam nadzieję, że zostaną ze mną.. Koraliki w kwiatuszki zmajstrowałam sama. Takie niby decucoś ;)



Jak wspomniałam, ręce aż się palą do roboty!! Tak się napatrzyłam na zdjęcia.. myślę, że jeszcze dziś machnę jakieś korale.  Możecie się spodziewać zdjęć!!!

Pozdrawiam serdecznie
Kaśka


piątek, 8 maja 2015

Pasiaki i sukienka...

czyli mała część zaległości..

Sweterek dla Julki był pierwszym robionym od góry, w którym udałomi się zrobić bezszwowo rękawy. Jestem z niego dumna, choć mam jeszcze problem z robieniem pliski. Nabieram albo za dużo albo za mało oczek a ciągłe prucie mnie zniechęca. Idę więc na łatwiznę i obrabiam szydełkiem. Mimo tych niedociągnięć sweterek został okrzyknięty ULUBIONYM i często był noszony (co widać na zamieszczonym zdjęciu- mogłam go chociaż ogolić...)
Swoją drogą, to kolejny ULUBIONY sweter, bo każdy który jej zrobiłam takim był. Do czasu powstania kolejnego ;)



Kolejny pasiak powstał dla mojego synka, kiedy jeszcze byłam w ciąży.
Tak, bo ten stan mam już za sobą! 9 tyg temu zostałam po raz drugi mamą i jestem przeszczęśliwa.




O farbowaniu włóczki pisałam kiedyś tam dawno i jeszcze nie chwaliłam się efektami. Z bawełny zrobiłam sukieneczkę dla Julki. Znów od góry. Tym razem, jednak, obrabianie szydełiem było zaplanowane :)

Z boków zrobiłam warkocze.

Są również na rękawach.



No i to na tyle, bo mały Bartuś budzi się na mleczko ;)
Pozdrawiam Was serdecznie
Kaśka

piątek, 27 lutego 2015

Chusta dla Julki

Kolorowa,  wesoła chusta powstała bardzo szybko!! Teraz tylko muszę  dorobić jakąś czapkę i będzie komplecik do cieńszych  kurtek.



Wiem, że mam straszne zaległości... może z czasem się ogarnę, jak już nie będę mieć brzuszka..
Na razie to ogromny brzch mnie ogranicza, ale w życiu nie przerobiłam tyle km włóczki co podczas trwania tej ciąży!!!! Mam nadzieję, że kiedyś  pokażę Wam efekty..

Tymczasem pozdrawiam Was serdecznie
Kaśka