Właśnie ją skończyłam i niedługo ruszam, by ją przetestować. Pada, wieje, muszę coś cięższego przytachać do domu- warunki idealne do testowania torebki :)
Do jej uszycia przymierzyłam się od dawna, a po ostatnich targach w Olsztynku, postanowiłam zrealizować pomysł. Często Panie mówią, że wolą skóry czy skaj, bo nie przemaka. Chcąc zadowolić wszystkie klientki- a przynajmniej część- wzięłam się za szycie torby. Nie było to proste- już kilka razy próbowałam uszyć coś z tzw. ekoskóry, ale moja wiekowa maszyna nie wszystko chce szyć, dlatego kończyło się na wstawkach. A tu niespodzianka- szyło się idealnie!!!! Dodatkowo udało mi się ją fajnie usztywnić- nie jest jak ze stali, ale trzyma fason:)
Kształt był w mojej głowie od dawna, z kolorową klapką...co prawda miała wyglądać inaczej, ale... błąd zrobiłam i wyszło jak wyszło.. Ale chyba wyszło nawet lepiej niż widziałam to w mojej głowie ;)
Nie jest idealna- z powodu popełnionych błędów (strasznie głupich w dodatku) klapkę należałoby poprawić.. i jeszcze tu i tam.. No ale w końcu to prototyp. Ale i tak jestem zadowolona!! Nawet bardzo!!!
Przedstawiam Wam torebkę, MOJĄ torebkę :)
Pasek jest regulowany, zapinana jest na zapięcie magnetyczne, w środku ma pikowaną podszewkę, kieszonkę na suwak i dwie otwarte. No i sporo zmieści :) Lecę ją testować :)
Pozdrawiam
Kasia
Do jej uszycia przymierzyłam się od dawna, a po ostatnich targach w Olsztynku, postanowiłam zrealizować pomysł. Często Panie mówią, że wolą skóry czy skaj, bo nie przemaka. Chcąc zadowolić wszystkie klientki- a przynajmniej część- wzięłam się za szycie torby. Nie było to proste- już kilka razy próbowałam uszyć coś z tzw. ekoskóry, ale moja wiekowa maszyna nie wszystko chce szyć, dlatego kończyło się na wstawkach. A tu niespodzianka- szyło się idealnie!!!! Dodatkowo udało mi się ją fajnie usztywnić- nie jest jak ze stali, ale trzyma fason:)
Kształt był w mojej głowie od dawna, z kolorową klapką...co prawda miała wyglądać inaczej, ale... błąd zrobiłam i wyszło jak wyszło.. Ale chyba wyszło nawet lepiej niż widziałam to w mojej głowie ;)
Nie jest idealna- z powodu popełnionych błędów (strasznie głupich w dodatku) klapkę należałoby poprawić.. i jeszcze tu i tam.. No ale w końcu to prototyp. Ale i tak jestem zadowolona!! Nawet bardzo!!!
Przedstawiam Wam torebkę, MOJĄ torebkę :)
Pasek jest regulowany, zapinana jest na zapięcie magnetyczne, w środku ma pikowaną podszewkę, kieszonkę na suwak i dwie otwarte. No i sporo zmieści :) Lecę ją testować :)
Pozdrawiam
Kasia
Prześliczna jest. Podziwiam Cię z całego serca za to szycie, bo ja tego nie cierpię i gdy ostatnio byłam zmuszona uszyć 3 podszewki do filcowych toreb, to bardzo marudziłam. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie ideał! I kolory, i fason i to, że sporo zmieści. No zazdroszczę jak nie wiem co:)
OdpowiedzUsuńTest z pewnością wypadnie pozytywnie , bo torebka super:)
OdpowiedzUsuńI jak test?Bo torebka świetna:))
OdpowiedzUsuńŚliczna jesienna torebka. Dobrze wiedzieć, że zaczęłaś szyć też z ekoskóry.;)
OdpowiedzUsuńKasieńko pomysł i wykonanie SUPER!
OdpowiedzUsuńCiekawe jak wypadły testy, bo na zdjęciu wygląda świetnie :)
Eh moje marzenie, mieć taką torebkę, szkoda, że nie umiem uszyć takiej pięknej. SUPER!!!!!!!!!!!!:)
OdpowiedzUsuń