Jutro biorę udział w Pikniku Lotniczym w Gryźlinach, na który serdecznie zapraszam, bo tam zawsze jest wieeele atrakcji!!!! Mam nadzieję, że pogoda będzie dużo lepsza niż zapowiadają...a ja wrócę zadowolona :)))
Tak mnie coś wzięło na korale w rozmiarze XXL.. Największa ceramiczna kula ma jakieś 3,5 cm średnicy, a szydełkowa 4cm/2,5cm/!! Do tego łańcuch z wielkimi oczkami i...zobaczcie:
O dziwo! wcale nie są takie ciężkie!!! I zdradzę Wam, że już zaczęłam jeszcze większe :)
A teraz lecę dalej brać się za szydełkowanie, może jeszcze coś uda mi się zrobić na jutro, bo choć robię w każdej wolnej chwili, to wciąż jakoś tak mało wszystkiego, albo inaczej- mogłoby być więcej... w dodatku Jula jest chora, więc tego czasu nie jest dużo....
Pozdrawiam cieplutko :))
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą korlale szydełkowe. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą korlale szydełkowe. Pokaż wszystkie posty
sobota, 18 czerwca 2011
czwartek, 2 czerwca 2011
Dla Niej i dla Niego
Przez kilka ostatnich dni nie mogłam napisać żadnego komentarza pod Waszymi wpisami!!! Zła byłam!!! Ale dzięki Jomo , która podpowiedziała mi żeby usunąć ciasteczka (ciasteczka!!!a do czego one służą?! i koto je wypieka?!) znów mogę pozostawić po sobie ślad...Właściwie to.. Jomo napisała mi krok po kroku gdzie i jak to zrobić, pewnie domyśliła się, że w tym temacie jestem totalnie zielona;)
Dziękuję Ci za wszystko Kochana Asiu!!!!
W ramach zamówienia zrobiłam dwie bransoletki. Ale nie byle jakie- bo bransoletki miały być dla Pani i Pana... to moja pierwsza rzecz zrobiona dla mężczyzny!!! I myślę, że nie ostatnia....
Bransoletki, proste, zrobione na wzór naszyjnika, ale mi się podobają..ciekawe czy spodobają się nowym właścicielom...
Jednak zrobienie ich kosztowało mnie trochę czasu, prułam kilka razy i dalej różnią się szerokością...niby wszystko robione tak samo a efekt inny.. A teraz zobaczcie sami- oczywiście kolor na zdjęciach nie odzwierciedla prawdziwego:
Ostatnio, najczęściej powstają u mnie korale z kulek... trochę mi już wychodzą bokami te kulki (chociaż i tak lubię je robić), ponieważ nie mogę zrealizować innych pomysłów.. ale na wszystko przyjdzie kiedyś czas...na razie cieszę się, że kulki się podobają i szybko "schodzą" ;) Często robię podobne do poprzednich i nie wklejam zdjęć, bo któż by chciał oglądać wciąż to samo, ale dziś pokażę Wam takie oto korale, które zajęły mi więcej czasu niż zwykle- bo nawlekanie tej drobnicy zajmuje trochę czasu... a może jest jakaś maszynka do nawlekania koralików? ;)
I fotka z bliska:
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie:):):)
Subskrybuj:
Posty (Atom)