poniedziałek, 14 marca 2011

Moje pierwsze kwiaty z filcu

Wiem, że nie są najlepsze i bardzo daleko im do doskonałości, ale i tak jestem z nich taka dumna!!!  Niebieski przypięłam sobie do płaszcza  a bordowy dałam siostrze męża- i chyba też jej pasuje, bo nosi go ze sobą :)








W niedzielę, byłam z Rodzinką zobaczyć działkę po zimie :)  Wiosna mile nas zaskoczyła!!! O ile na przebiśniegi po cichu liczyłam, to widok wychodzących z pod ziemi tulipanów rozbroił mnie totalnie!!!






Pozdrawiam Was serdecznie i dużo słońca życzę
za oknem i w sercu :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję :)