"Coś z niczego i nowe ze starego" oto temat pracy. Nie ukrywam, że na początku pomyślałam, że to zupełnie nie dla mnie...nie lubię przeróbek, choć kiedyś wciąż to robiłam...ale nagle dostałam olśnienia i już wiem co zrobię:)))) Ale to w swoim czasie:)) Plany mam ambitne, i choć wszystko już zaczęte, to...boję się, że przegapię termin, który jest do 20 sierpnia i w dodatku tego roku, czyli za 5 dni!!!!!!!!!!!!!!!!!
Daria, która obdarowała mnie wyróżnieniem, przymknęła oko na wskazanie 16 blogów, niestety, nie darowała mi napisania 7 rzeczy o sobie. A w związku z tym, że nie tak dawno pisałam 9 swoich tajemnic(10 tajemnica jest nadal przede mną), postanowiłam napisać ciemną stronę siebie;))
1- jestem bardzo roztrzepana!!!! Taki trzpiot, który nie do końca umie sobie wszystko zorganizować. Ale jeśli sobie rozpiszę co jest przede mną to trzymam się planu:) Niestety w pracy biurowej mi nie szło...
2-W dodatku jestem uparta. Może nie tak jak ten biedny, przysłowiowy osioł, ale jednak...
3-Nie lubię, kiedy ktoś mówi mi co mam robić(ale kto to lubi?!), jednak kiedy już ktoś to zrobi ,robię na przekór tej osobie, nawet jeśli podświadomie czuję, że to ja się mylę(na szczęście umiem przyznać się do błędu)
4-Jestem beksą. Niektórzy ładnie nazywają to wrażliwością, ale nie zmienia to faktu, że ryczę na wiadomościach, bajkach itp.
5-Uwielbiam czekoladę!!! W każdej postaci!!! Gdybym była w spa i miałabym mieć jakąś maseczkę z czekolady to pewnie bym ją.... zjadła:))
6-Nie potrafię się kłócić- tu by zaprzeczyła moja siostra;)) Nie umiem...i już. Trzymam wszystko w sobie, a kiedy jestem już wściekła do granic możliwości i chcę wszystko wygarnąć komu trzeba- po prostu mi przechodzi...
7-Wybaczam, ale nie zapominam. I kropka.
No, to i tak nie najciemniejsza ja- ta najciemniejsza to spogląda co dzień na mnie z lusterka;) W przenośni i dosłownie;)))
Pozdrawiam :*:*:*
Usatysfakcjonowana jestem :))))
OdpowiedzUsuńPonieważ ja znam tę 10 tajemnicę (wciąż trzymam kciuki), to teraz wiem już 17 rzeczy o Tobie :)
Na wyzwanie u Kasi też się przymierzam...nawet wiem co to będzie jeśli w końcu powstanie :)
Buziaki :***
Salut Kasia,
OdpowiedzUsuńBravo pour toutes ces belles choses que vous réalisez, les bijoux sont magnifiques.
Amitiés.Celeste
Ale liczyć to ja nie umiem!!!! wczoraj był 12.08 a nie 15.08, więc mam kilka dni do przodu;))
OdpowiedzUsuńDario, ja za Ciebie też trzymam kciuki:))
O, czyżbyście to o mnie plotkowały? Miło mi bardzo, że może w wyzwaniu będzie więcej osób. Choć mocno zastanawiam się nad przedłużeniem terminu. Też beksa ze mnie:) I niestety ze słodkościami za bardzo się przyjaźnię:) Fajnie zmóc znów co nieco poczytać o Tobie.
OdpowiedzUsuńOczywiście móc a nie "zmóc":)
OdpowiedzUsuńKasieńko wyzwaniu sprostałaś w 200%,no i masz rację Kaśki to podobne istotki:)
OdpowiedzUsuńJa co prawda nie Kaśka, ale podobieństwo tu widzę!!! Do wyzwanie też próbowałam się przymierzyć kulinarnie, ale nie wiem, czy to pasuje :)
OdpowiedzUsuń