Powstawały długo, mozolnie... Szydełkowanie mnie cieszy i relaksuje... ale tym razem czynność ta jest męcząca ..z powodu zapalenia zatok!! Dlatego nie wiele ostatnio powstaje...Ale ile można nic nie robić?!!!
Więc jak tylko tabletki zaczęły działać, wyciągnęłam nici, szydełko, włączyłam jakiś film (domownicy moi już dawno spali) i przy towarzystwie kolejnych morderstw(bo co innego leci w piątkowe wieczory) wydzierałam wachlarzyki. Sztuk 3 :)
Są dość długie, ale fajnie się prezentują na "ludziu". A srebrna nić ślicznie błyszczy w świetle:)
Ja jestem zadowolona..
Pozdrawiam Was słonecznie :** i wciąż zapraszam chętnych na torebkę i biżutki o TU
Kasia
Prześlicznie wyglądają!! bardzo pomysłowe :)
OdpowiedzUsuńFajowe! Zdrówka Kasiu życzę i siły do dalszego dłubania!
OdpowiedzUsuńbardzo wesoło i kolorowo się prezentują:)
OdpowiedzUsuńUrocze wachlażyki!:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:))))
Widziałam już pierwsze na fb i bardzo mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne :) Pokaż nam jak wyglądają na ludziu :DD
OdpowiedzUsuńte pierwsze są bajeczne ;)
OdpowiedzUsuńzdrówka życzę :)
Kasiu -cudne wachlarzyki:)Moje kolorki to te pierwsze:)
OdpowiedzUsuńCudne te kolczyki, bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńWitam. Zapraszam do bombonierkowej zabawy. Pozdrawiam serdecznie i lawendowo :)
OdpowiedzUsuńhttp://beatybombonierka.blogspot.com/2013/02/dam-drapaka.html
What a material of un-ambiguity and preserveness of valuable
OdpowiedzUsuńfamiliarity about unexpected emotions.
Also visit my web-site - http://followersempire.com