Lubię szydełkować, lubię szyć, więc czasem - jak już wiecie - łączę obie te dziedziny rękodzieła. Efekt jest taki, że każda torebka jest inna, bo wszystkie "serwetki" robię bez schematów. Klientki są zadowolone, bo wiedzą, że mają niepowtarzalną torebkę.. Oto kilka z nich:
Widziałyście już kufer z jasnego filcu, teraz pokazuję z ciemnego:
|
Duży kufer filcowy- to połączenie tak mi się spodobało, że mam zamiar uszyć sobie taką podobną ;) |
|
torebka z filcu, dość spora, prosta, ale z dodatkami, które powodują, że jest jedna w swoim rodzaju:) |
|
torebka z zamszu typu alkantara z "serwetką" |
|
Niewielki kuferek- jeden z pierwszych- z czarnymi dodatkami :)
|
Dziś krótko, ale na temat. Czasu wciąż brak, działam na przyspieszonych obrotach i mam ochotę na urlop.. już niedługo.. i wiem, że dopiero wtedy wywiążę się z bardziej osobistych zobowiązań :) Kasiu Droga- cierpliwości ;)
Was wszystkich pozdrawiam serdecznie :***
Kasia
Och, jakie cudne są wszystkie Twoje torby, ale moje serce skradły nr 1 i nr 4. Podziwiam talent. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńFajnie i niepowtarzalnie wyglądają Twoje torebki. Kury i kuferki mają super kształty. Nie martw się - będę miała gwiazdkę:)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe zdobienie torebek, takie niepowtarzalne, pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńsuper wyszły te torebusie z serwetkami:)
OdpowiedzUsuń