wtorek, 7 stycznia 2014

Wspomnienie lata czyli torebki z czarnym kotem.

Moja siostra, która uwielbia koty, poprosiła mnie o uszycie torebki z czarnym kotem. Tak, by pasowała do jej fioletowej parasolki. Zgodziłam się, ale pod warunkiem, że to Ona zrobi szablon kota. I tak powstały trzy torebki z czarnym kotem.
Pierwsza, niebieska, uszyta na próbę, by sprawdzić czy wielkość torebki odpowiada, no i czy kot fajnie się prezentuje.. Niestety, kot- ten żywy- w słońcu wyszedł jakiś wypłowiały...


Druga filcowa, no bo czemu nie?



No i trzecia- dla Małgorzaty, no ale zapomniałam o jednym małym-WIELKIM- szczególe: o wąsach!!!!!
Może kiedyś jej wyhaftuję, ręcznie..



Takich wspomnień z lata mam cały folder :) A przynajmniej część mam zamiar pokazać :)
Już tęsknię za latem i ciepłem.. 

Pozdrawiam serdecznie
Kasia



8 komentarzy:

  1. Kot na niebieskiej torebce najpiękniejszy.:) Musisz kotu siostry doszyć wąsy i muszkę, koniecznie!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękne torebki, bardo mi się podobają :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Są piękne , pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. mnie najbardziej podoba się ta filcowa, bo generalnie mam słabość do niego!

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne, co do ciepła to zima w tym roku jest dla nas wyjątkowo łaskawa :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oba kotki piękne - i ten żywy i ten na torebce. Torebeczki cudne:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)