piątek, 28 stycznia 2011

I znów korale..

Korale Mamie baardzo się spodobały, jej gościom również. Co bardzo mnie cieszy, bo jeśli ktoś pochwali to aż chce się tworzyć nowe:) No, a jeśli ktoś skrytykuje moja pracę to i ja zaczynam patrzeć krytyczniej i tworzyć nowe ze starego.
Opinia innych jest ważna!

A w czasie drogi do domu, całe 5 godzin, powstały kolejne koraliki. Jakoś nie mogę siedzieć tyle godzin bezczynnie, więc zawsze mam ze sobą szydełko:) Żałuję tylko, że u Rodziców byłam tak krótko i nawet nie miałam czasu by pojechać na plażę.  Może akurat  znalazłabym kilka ciekawych kamyków, muszelek czy szkiełek, bądź jakieś nowej inspiracji?



A po powrocie do domu powstały podobne. Bardzo lubię połączenie brązu i bladego różu.
 


Niestety, marny ze mnie fotograf, więc kolejne zdjęcie (jak wszystkie inne) nie odzwierciedla prawdziwych kolorów korali.




Mam nadzieję, że niedługo nabędę zdolności fotograficznych i zdjęcia będą udane. 
Pozdrawiam cieplutko odwiedzających :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję :)