środa, 30 marca 2011

Małe zmiany...

Jeśli szydełko na chandrę to wciąż mało - pora na zmiany...Mebli nie dam rady sama przestawić, więc chociaż TU narozrabiam...
I od dziś jest Rękodajnia- wyraz użyty podczas żartów, rozbawił mnie na tyle, że zmieniłam nazwę swojego bloga... I ta biel...skoro z innymi kodami szablonów jest problem to jest biel, którą kiedyś chciałam mieć..

Na jak długo te zmiany? Nie wiem... bo kobieta zmienną jest ;)

A oto widok, za którym tęsknię... Kiedy miałam chandrę,rower i plaża było całym lekarstwem na zło tego świata... dziś jest inaczej.. na szczęście rzadko miewam tak smutne dni.. :)



Zamieniłam je na inne widoki, nawet zajęłam się fotografowaniem naszej flory i fauny. Oto kilka fotek:




Myślałam, że obejdzie się bez szydełka, ale nie! Proszę, oto czapka królik. Powstała jeszcze jedna wersja, w jaśniejszym różu, ale jeszcze nie mam zdjęcia... 



Pozdrawiam ciepluteńko :) K.

5 komentarzy:

  1. Piękne zdjęcia..czapeczka rewelacyjna..pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Morze i rower - wspaniałe lekarstwo na wszystko. Jeden z wielu atutów mieszkania nad morzem. Jeśli mieszka się zbyt daleko - jak ja, polecam spacer do lasu. Też wspaniale wycisza i ładuje puste baterie. Ze zdjęć widać, że chyba tęsknisz za latem :).
    Czapeczka super - dla małych zajączków :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, tęsknię za latem, słońcem, które wygrzeje moje plecki, ale jeszcze bardziej tęsknię za morzem i tą wolnością,której w centrum miasta po prostu nie ma..

    OdpowiedzUsuń
  4. Najpierw myślałam, że się pomyliłam, bo mi inna nazwa wyskoczyła wśród otwartych kart w przeglądarce. A tymczasem to Ty tak poszalałaś! Nazwa super, bo niepowtarzalna. A z tymi meblami coś jest, bo jak coś mnie gnębi, to też lubię poprzestawiać... Jak jestem zła, to zmywam naczynia i szoruję wszystko co się da. Nie smuć się, za oknem pięknie i myślę, że nawet w mieście może być nieźle.
    Czapka mi się podoba (a chyba widziałam na NK Twoją córeczkę w podobnej - może to ta sama? - i bardzo fajnie wyglądała). Oj, rozpędziłam się, ale nie mam kiedy napisać do Ciebie porządnego maila. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak to już jest Kasiu, w domach z betonu ... a oko i serce tęskni za otwartą przestrzenią.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)