Nowy Rok..nowe-stare postanowienia...ale zdarzyło się i coś nowego... powstają na razie tylko filcowe korale:) No, do jednych zrobiłam aż 4 kulki szydełkowe;) Filc mnie pochłonął na tyle, że chyba mózg mi się sfilcował;) -kulki na mokro, kulki na sucho, kwiatki, dredy itp. :) Już teraz wiem co miała na myśli jedna ze spotkanych na jarmarku kobietek,mówiąc, że filc jest takim wdzięcznym materiałem do pracy:) A jeszcze rok temu .zrobienie kolczyków filcowych było wielką próbą cierpliwości:) No właśnie cierpliwość- to jest coś czego nauczyłam się więcej w 2011 r niż przez całe swoje życie.
Ale zanim pokażę Wam to co ukulałam, chciałabym podziękować za wszystkie życzenia, które dostałam od Was i życzyć Wam aby ten Nowy Rok był jeszcze lepszy od poprzedniego:)
Wierzcie mi, że to jeszcze nie wszystko, ale wszystko to zrobiłam w tym roku oprócz kolczyków i kulek na bransoletkę, które zrobiłam przed świętami... Nie mówiłam, że mózg mi się sfilcował?
Po za tym, Julka bardzo lubi ze mną filcować, a przecież wciąż jest ze mną w domu. A tak wspólna zabawa jest i pożyteczna:)
Może troszkę mniej będę teraz bywać w sieci, ale w miarę możliwości będę do Was zaglądać:)
Pozdrawiam Was bardzo cieplutko i słonecznie!!
Kasia
Ale zanim pokażę Wam to co ukulałam, chciałabym podziękować za wszystkie życzenia, które dostałam od Was i życzyć Wam aby ten Nowy Rok był jeszcze lepszy od poprzedniego:)
kolorowe na przekór szarości, deszczu i wiatru
cieniowane z czarnymi kulkami
te z szydełkowymi kukami
te wyjątkowo ładnie prezentują się na dekolcie
i kolczyki
do tych mam kulki na bransoletkę, ale jakoś jeszcze nie przyszła na nią pora
Wierzcie mi, że to jeszcze nie wszystko, ale wszystko to zrobiłam w tym roku oprócz kolczyków i kulek na bransoletkę, które zrobiłam przed świętami... Nie mówiłam, że mózg mi się sfilcował?
Po za tym, Julka bardzo lubi ze mną filcować, a przecież wciąż jest ze mną w domu. A tak wspólna zabawa jest i pożyteczna:)
Może troszkę mniej będę teraz bywać w sieci, ale w miarę możliwości będę do Was zaglądać:)
Pozdrawiam Was bardzo cieplutko i słonecznie!!
Kasia
A ja moje wełny schowałam gdzieś głęboko w pudle i teraz w czasie ferii mam zaplanowane filcowanie.
OdpowiedzUsuńTwoje kulki mi się bardzo podobają bo są takie duże....
Pozdrawiam, Mariola:)
Piękne, a zielone najbardziej przypadły mi do gustu..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajna nazwa "ukulałam":) piękne wszystkie, ale chyba najbardziej podobają mi się zielone korale i pomarańczowe kolczyki! dobrze mieć takiego chętnego pomocnika:)Pozdrawiam cieplutko:)))
OdpowiedzUsuńAż żałuje że jeszcze z filcowanie nie miałam do czynienia...ach... takie to wszystko piękne
OdpowiedzUsuńKasiu, ukulałaś fantastyczne korale-piękne!:) Pozdrawiam Cię serdecznie z Nowym Rokiem i wszystkiego dobrego -Marta
OdpowiedzUsuńZielone korale wyjątkowo urocze:)
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim pragnę Ci Życzyć wspaniałego tego Nowego Roku.
OdpowiedzUsuńRozpoczęłaś go tak pięknymi pracami ,że co tu można dodać poza gratulacjami i życzeniami nadal tak ślicznego "kulkania" razem z córeczką:))))
Moi faworyci to pierwsze i te zielone:)
Pozdrawiam
Tak pięknie kolorowego roku, jak te kule, bogatego w zdrowie, miłość, wenę twórczą i wszelkie pomyślności:)
OdpowiedzUsuńTwoje kule są porządnie ufilcowane, to widać:) Lubię takie:)
Śliczne prace i jakie ładne przejrzyste zdjęcia :).
OdpowiedzUsuńFajne kolory i fajny efekt. I mnie tak strasznie ciągnie w stronę filcu, że chyba przeciągnie :D
OdpowiedzUsuńte zielone sa przepiekne
OdpowiedzUsuńpozdrawiam