Kiedy nasze wojaże dobiegły końca i Jula poszła do przedszkola, okazało się, że czeka na nią zaproszenie na urodziny koleżanki :) Czekał nas wybór prezentu, który okazał się bardzo szybki.
Julka stwierdziła, że mogłabym uszyć torebkę. No więc zakasałam rękawy i wzięłam się do roboty;)
Oto efekt:
Jeszcze przed naszym wyjazdem zostałam poproszona o uszycie torebek, również na urodziny.
Wyszły mi takie:
ta szara osobiście bardzo mi się spodobała. Sama bym chętnie ją nosiła ;)
W czasie długiego weekendu udało mi się zrobić sukienkę. Nie ma jeszcze podszewki, dlatego jej nie pokażę:) Nie wiem kiedy doczeka się prezentacji, bo szukanie podszewki na razie schodzi na dalszy plan. Pokaże Wam jednak małe co nieco:)
Jak widać wzór jest bardzo prosty, dlatego zrobiłam ją dość szybko, choć wydaje się, że robiłam ją długo, bo tylko wieczorami i porankami:)
A z minionego weekendu przywiozłam kilka zdjęć plaży
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i dziękuję za odwiedziny i wiadomości :))
Och,jak ja tęsknie do morza,muszę się w końcu wybrać:))Torebki słodkie,małe modnisie pewnie wniebowzięte:))Bardzo jestem ciekawa sukienki,mam nadzieję że szybko uporasz sie z podszewka i pokażesz całość:))Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń