piątek, 8 listopada 2013

Moje "drutowanie"

Bardzo rzadko wyciągam druty z szafy. Zdecydowanie bardziej wolę szydełko!!! Jednak w tym roku coś się zmieniło - robię na drutach jak szalona!!! Upodobałam sobie jeden wzór i koniec!! Robię na drutach w każdej wolnej chwili, czyli najczęściej wieczorem kiedy nie szyję lub zbyt ciemno jest na drobiazgi, lub w czasie podróży. A najbardziej lubię grube druty- od 7 mm w górę ;)


Czapkę i komin zrobiłam z grubej włóczki akrylowej - komin robiłam drutami 12mm!! W czapkę wrobiłam błyszczącą w różnych kolorach włóczkę. Efekt w świetle jest super!!

A poniżej w parze z torebką z eko skóry , oraz "wystającą częścią " tuniki, którą udało mi się uszyć ;)

Ta czapka jest cieńsza, ale zrobiona jest mieszanki wełny i akrylu, więc pewnie ogrzeje główkę ;)


No i z pomponem. 100 % akrylu, ale włóczka jest tak niesamowicie miękka i puchata, że pomyślałam nawet o podusi...

Jeszcze kilka rzeczy czeka na wykończenie, a już robią się kolejne :)  
Jakoś się ogarniam, mimo że Julka już 3 tydzień choruje.. 
Pozdrawiam Was ciepło :**
Kasia


4 komentarze:

  1. u mnie druty leżą od lat odłogiem i nie mam jakoś do nich serca!

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne czapki, turkusowe piękne odcienie:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładne czapki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też dziergam dla syna:) Ale Twoje czapki imponujące. Zwłaszcza ta w błękitach skradła moje serce:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)