Zupełnie inaczej miała wyglądać. Wymyśliłam sobie torebkę w stylu marynistycznym, no ale zamiast sznurka w kolorze ciemnego niebieskiego otrzymałam fiolet... Hmm, coś trzeba było zrobić. Dziergałam bez planu, ot tak, zwykłe słupki. I oto jest!!
Wydziergałam ją ze sznurka poliestrowego 5 mm, który podczas pracy wyciągał się i był trochę wiotki. Nie przeszkadzało mi to w dzierganiu, ale nastawiałam się na coś innego, bo sznurek, którego kiedyś używałam był sztywniejszy. Tak już jest, co sklep to inny sznurek, a zakupy przez internet nijak się mają do zakupów w sklepie stacjonarnym. Niemniej jednak, nie narzekam. Mam jeszcze dwa kolorki :)
Torebka ma w środku podszewkę, 3 kieszonki i jest zapinana na suwak.
Pozdrawiam Was serdecznie i ciepło:)
Kasia
Jest piękna!
OdpowiedzUsuńŚliczna:)
OdpowiedzUsuńNie marynistyczna, ale wyszła fantastycznie. Idealna na wiosnę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZ czegokolwiek zrobisz torebkę i zawsze wychodzi Ci fantastycznie! Sama w sobie jest świetna, a z Twoimi kwiatami byłaby jeszcze bardziej wiosenna:)
OdpowiedzUsuńWOW!!! świetna :-)
OdpowiedzUsuńnie wiem jaka miała być, ale ta wyszła bardzo elegancko!
OdpowiedzUsuńNie dość, że fajnie wyszła, to jeszcze ma świetny kolor:)
OdpowiedzUsuńKASIU MOIM ZDANIEM TOREBKA WYSZŁA SUPER!!!!!
OdpowiedzUsuńFajna torba :) Ja też wydziergałam ostatnio kilka sznurkowych torebek. Super sprawa- raz, dwa i gotowe. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń