Na wzór turkusowo-żółto-zielonych powstały kolejne- takie dwa sznury fajnie prezentują się na dekolcie:)
wiązane satynową, żółtą wstążeczką
wiązane satynową, żółtą wstążeczką
i bardziej eleganckie- zapinane na karabińczyk
Cieszę się, że maleństwa przypadły Wam do gustu:)) kilka par rozeszło się błyskawicznie!!!
Trochę bólu mnie kosztują, bo robić te małe kolczyki jest znacznie trudniej niż duże, a że są z drutu
to dość mocno odczuwają to moje paluszki:( ale, myślę, że warto się poświęcić..
Niektóre z Was piszą o problemach z blogerem- ja ostatnio mam wrażenie, że cały czas nawala... postu nie mogłam napisać, potem zamieścić, nie mogę dodawać komentarzy- nawet u siebie... przeciążenie jakieś czy ze mnie jest gorszy "informatyk" niż mi się wydawało? ;))
Nic, przetrwamy to jakoś:) Pozdrawiam cieplutko
Kasia
Jak zwykle piękne:)
OdpowiedzUsuńkolorowe są super :)
OdpowiedzUsuńTwoje połączenia wełniaczków sa takie fajne, że mimo iż nie lubię tego typu biżu to u Ciebie ona jest jakaś taka przyjazna ;)
OdpowiedzUsuńPiękne są jedne i drugie.Pierwsze takie kolorowo radosne.Natomiast drugie bardziej wytworne,eleganckie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
oj cudne , cudne , oczu oderwaę nie mogę :)
OdpowiedzUsuńte fioletowo-zielone :) połaczenie moich dwóch ulubionych kolorów :)
OdpowiedzUsuńI znowu pieknie!
OdpowiedzUsuń