poniedziałek, 6 lutego 2012

Kolczyki

Zapodziały się gdzieś wśród innych zdjęć.. dziś doczekały się swojej "chwili"... Kilka par z wielu..



  


i jeszcze do kompletu z pierścionkiem



Ostatnio, mam jeszcze mniej czasu na "szaleństwa" w sieci, niż wcześniej. Miło mi, że chętnych do odwiedzania mojego bloga tak przybyło:)) Chętnie odwiedzę Wasze blogowe światy:)) Ale wybaczcie mi moje spowolnienie....

Moja Jula pobiła rekord w byciu w przedszkolu- 2 dni!!! i znów siedzimy razem w domu...w styczniu nie była ani jednego dnia... ale trzymam się, byłoby gorzej gdybym miała etat w jakiejś firmie- bo pewnie też pisałabym w czasie przeszłym..hihi :P


Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę dużo ciepła tego za oknem i w sercu:) oraz ZDROWIA!!!
A tych, którzy jeszcze się nie zapisali - zapraszam na moje candy:)
Kasia


18 komentarzy:

  1. Śliczne, te z niebieskim wyjątkowe.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasiu ja mam to samo, moje dziecko chodzi 2 do max 5dni i 2-3 tygodnie w domu chory. :( Szukam pracy ale nie wyobrażam sobie mojego pracowania, przy takiej frekwencji. Także rozumiem ;)
    Co do kolczyków to bardzo podobają mi się koralikowe kulki na ostatnim zdjęciu :) są the best ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczne, zdrówka życzę.. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Te z kryształami są ekstra!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne kolczyki, szczególnie te z niebieskim kamieniem :)
    Moje dzieci już na szczęście wyrosły z takiego przedszkolnego chorowania, bo już starsze są, ale pierwszy rok był równie ciekawy, jak u ciebie

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie najbardziej te na przedostatnim zdjęciu.Tak mi bardzo szkoda Tej Twojej Pociechy.Ja również przez paskudne choróbsko trochę opóźnień załapałam.Ale moja choroba jest w odwrocie.Jutro Kasiu wysyłam upominki.Przepraszam za opóźnienie.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. A mnie podobają się te plecione kolczyki. Dużo zdrowia dla Julki.Sama miałam 2 dzieci w przedszkolu i nową pracę.To był koszmar. Dzieci zarażały się jedno od drugiego i chorowały na zmianę.Trzeba to przetrzymać. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. pajęczynki moje faworytki, a ich kolory...

    OdpowiedzUsuń
  9. Salut Kasia,

    Bravo l'artiste!!!!!!!! vos bijoux sont magnifiques!!!

    Amitiés.Celeste

    OdpowiedzUsuń
  10. Och, pozostaje nadzieja, że Julcia wychoruje się w przedszkolu i będzie potem już tylko dobrze. Zdróweczka jej życzę. Ja dziś też siedzę (a właściwie pracuję) w domu z chorym na grypę żołądkową Adasiem. Twoje druciane prace są zachwycające, ciągle jestem pod wrażeniem Twojej pomysłowości.

    OdpowiedzUsuń
  11. Druciaki zachwycające, podziwiam
    mi to nie wychodzi

    OdpowiedzUsuń
  12. Skąd znam ten ból chorowania przedszkolnego...dawno...a jakby wczoraj?:)
    Moim dwóm starszym mijało jak ręką odjął w zerówce, a najmłodszej w .........1l roku.
    Lubię Twoją różnorodność i pomysłowość:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo mi się podobają, szczególnie te okrągłe z mega niebieskimi kamieniami

    OdpowiedzUsuń
  14. Super biżuteria, oryginalna :).

    Dużo zdrówka dla małej.

    OdpowiedzUsuń
  15. Te ostatnie malinki są po prostu wspaniałe! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kasiu przepiękne te Twoje dzieła ,ale te czerwonitkie najbardziej mi się podobają za ich nie zwykłą urodę , pozdrawiam zdolne rączki :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)